
W ramach projektu badanieniewyplacalnosci.pl regularnie pomagamy menedżerom w sprawach, w których niewłaściwe ustalenie momentu powstania niewypłacalności wpłynęło na niesłuszne ustalenie ich odpowiedzialności.
W jednej z ostatnich spraw biegły sądowy uznał, że spółka zarządzona przez Klienta była niewypłacalna już kilka lat wcześniej przed złożeniem wniosku o upadłość. Bartosz Sokół i Krzysztof Pałęga ustalili jednak, że opinia sądowa oparta została na niepełnej i w wielu miejscach błędnej metodyce badania niewypłacalności.
Utożsamiono bowiem przejściowe problemy z płynnością i opóźnienia w płatnościach z trwałą niewypłacalnością, co jest fundamentalnym błędem wielu analiz z zakresu niewypłacalności.
Ocenę oparto na fragmentarycznych danych finansowych, pomijając kluczowe elementy sytuacji spółki, w tym kontekst zarządczy i biznesowy oraz istniejące wówczas perspektywy przywrócenia płynności.
Zignorowano specyfikę branży, w której działał dłużnik, a w tym przypadku miało to fundamentalne znaczenie z uwagi na uwarunkowania rynkowe i przyjęte powszechnie standardy kontraktowe.
Błędna metodyka badania niewypłacalności często odrywa się od realiów biznesowych, koncentrując się na wybranych wskaźnikach finansowych i ekonomicznych. Chętnie pomagamy w takich właśnie sprawach, oddając do dyspozycji Klienta doświadczenie biegłych sądowych z zakresu badania niewypłacalności, organów postępowań upadłościowych, jak i menedżerów zarządzania kryzysowego.